Nowe wyzwania nowego prezesa ds. technicznych SML-W

miroslaw tos1Inż. Mirosław Toś z Jawora został zastępcą prezesa ds. technicznych Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej. Tak wybrała 28 lutego Rada Nadzorcza. Nowy wiceprezes swoje stanowisko obejmie od 3 kwietnia. A już dziś wyznaje, że wystartował w konkursie na to stanowisko, bowiem kierowała nim chęć sprawdzenia się i nowe wyzwania, do których jest gotowy.

Mirosław Toś (57 lat) pochodzi z Wrocławia, gdzie mieszkał do 25 roku życia, a więc do 1985 r.. Po skończeniu studiów (Akademia Rolnicza, kierunek budownictwo), za głosem serca przyjechał do Jawora, gdzie mieszka do dziś. Ma żonę Alinę (jaworzankę) i dwoje pracujących już dzieci: Martę oraz Wojciecha.

- Żona pochodziła z Jawora więc się do Jawora przeprowadziłem – mówi Mirosław Toś – Dość istotną rolę w decyzji o przeprowadzce miało to, że tutaj był znacznie krótszy okres oczekiwania na mieszkanie spółdzielcze niż we Wrocławiu. Dzięki temu był to też mój pierwszy kontakt z jaworską Spółdzielnią Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową. Od tego czasu mieszkam w Jaworze i z racji zawodu jestem związany z jaworskim budownictwem.

miroslaw tos2

Rozpocząłem pracę w prywatnej firmie budowlanej, gdzie byłem kosztorysantem. Przez dość długi okres czasu byłem zatrudniony w SANEPID-zie. Pracowałem też w Jaworskim Przedsiębiorstwie Budowlanym… i no proszę, jak to koło historii zawraca. Te budynki, które obecnie biorę w zarząd w SML-W, kiedyś sam budowałem (pracując w JPB). Od podszewki znam więc i bolączki i dobre strony tamtego budownictwa. Wiadomo doskonale, że wprawdzie nie stosowano w nim wysokiej techniki, ale ilość stawianych budynków była wręcz rekordowa. Trudno więc oczekiwać, by jakość ich była najlepsza. Zabezpieczane były jednak potrzeby mieszkaniowe i to w dość krótkich terminach, bo rok, dwa, trzy, a nie osiemnaście jak we Wrocławiu. Pracując w JPB i współpracując z SML-W nabyłem na tyle kompetencji i praktyki, że postanowiłem założyć własne przedsiębiorstwo budowlane, które funkcjonuje do dziś. Teraz, mając bogate doświadczenie w prowadzeniu firmy, zdecydowałem o tym, iż mogę podjąć kolejne wyzwania i zgłosiłem się do konkursu. Długo nad tym myślałem, a decyzję poprzedziły dogłębne przemyślenia. Nie skusiła mnie kwota, a głównie chęć sprawdzenia się. Tym bardziej, że spółdzielnię mieszkaniową znam bardzo dobrze, bo pracując w JPB kierowałem robotami wykończeniowymi, które były na styku odbioru przez SML-W i sprzedaży przez JPB. W związku z tym posiadam znaczące doświadczenie w kontaktach z lokatorami. Przy przekazywaniu mieszkań dowiadywałem się od nich co ich nurtuje oprócz tego, żeby tylko mieszkać. Widziałem na co lokatorzy zwracają uwagę, co jest ich bolączką, że to nie tylko mieszkania, ale również infrastruktura, potrzeby kulturalne przyznaje Mirosław Toś i dodaje: - Znając oczekiwania Rady Nadzorczej, o czym rozmawialiśmy w czasie konkursu patrząc na działania Spółdzielni w ostatnich latach (mam na myśli prace dociepleniowe, ponieważ brałem czynny udział w tym procesie) widzę, iż nie jest mi to obce i poradzę sobie. Uważam, iż dość istotnym faktem może stać się to, że powstające w Jaworze zmiany spowodują konieczność dostosowania się do nich naszej Spółdzielni. Mam na myśli drogę S3 oraz Mercedesa. Te inwestycje mogą wygenerować wiele miejsc pracy, co może spowodować znaczący wzrost zainteresowania mieszkaniami w Jaworze. Będą więc stawiane kolejne wyzwania przed SML-W. Być może zostanie uporządkowane chaotyczne tworzenie nowych mieszkań, a więc działania małej deweloperki, czy zmiany sposobu użytkowania budynków gospodarczych na terenie wiosek wokół Jawora (również pod kątem zasiedlania pracowników zatrudnianych w Mercedesie). Jeśli Spółdzielnia zadecyduje o stawianiu nowych mieszkań, wówczas trzeba będzie się tym zająć. Może więc niedokończone kiedyś osiedle Słowiańskie teraz doczeka się wreszcie dokończenia i stanie się naszą wizytówką.

Nowy prezes ds. technicznych SML-W Mirosław Toś ma, poza budownictwem, szerokie zainteresowania. Jest czynnym tenisistą i siatkarzem. Interesuje się też tańcem, również czynnie, ponieważ regularnie bierze udział w zajęciach tanecznych prowadzonych przez I.A. Kowalskich. Uczestniczy także w imprezach muzycznych, m.in. bardzo sobie ostatnio chwalił koncert wrocławskiego zespołu Marek Waszczyński Band w Muzycznej Kawiarni ECMEN.